Wypadek Motocyklisty Rska

grosik · Wysłany: Czw 15:37, 06 Mar 2008 Temat postu: Wypadek Motocyklisty Rska

Wlasnie sie dowiedzialem ze znow w okolicach elektryka na Narutowicza doszlo do wypadku mtocyklisty. MOtocykl to DRa ale nie wiem, ktora. Ja nie widzialem tylko Maro ale wygladalo powaznie, motocykl wygladal bardzo nieciekawie. MOtocykliste zabrala karetka. Okolicznosci - wymuszenie pierszenstwa przez kierowce puszki - czyli standart. Pechowo sie zaczyna ten sezon. Przypomina mi sie wypadek Kuby z przed roku, notabene tez w okolicach elektryka.

Shadow · Wysłany: Czw 17:23, 06 Mar 2008 Temat postu:

pechowe to miejsce cos, jak jutro bede w szkole to wam powiem jakie plotki chodza o tym zajsciu bo pewnie juz z 5 wersji roznych jest

Ernest · Wysłany: Czw 17:48, 06 Mar 2008 Temat postu:

a kiedy dokladnie to bylo?? bo widzialem dzisiaj dr-a ktory jechal w tamtym kierunku..

misiek_r1 · Wysłany: Czw 20:06, 06 Mar 2008 Temat postu:

Kurwa "bigcyc" kumpel komala jezdzi dr-em .... nieciekawie.Ja dzisiaj jechalem trasa i kolo rudnik jakis koles chcial przeciąć trase na skuterze na krzyżówce bez swiateł uderzyl go tir.Skuter daleko w rowie kask i ubrania kilka set metrow dalej ogolnie tez nie przyejmnie....

Kamilo_NSR 125R · Wysłany: Czw 21:10, 06 Mar 2008 Temat postu:

Wymuszenie pierszeństwa no ja nie moge klasyka chyba 90% wypadków jest tym spowodowane.Niema sezonu bez jakiegoś niebezpiecznego zajścia.Napiszcie gdy będziecie wiedzieć coś więcej
Pozdro

misiek_r1 · Wysłany: Pią 11:28, 07 Mar 2008 Temat postu:

To jednak nie kumpel kamila wiec nie wiem.w tym sezonie trzeba zamontowac orurowanie i halogeny od tira zeby widzieli nas bo innej opcji nie widze...

Kamilo_NSR 125R · Wysłany: Pią 20:10, 07 Mar 2008 Temat postu:

Trochę się dowiedziałem.Ten motocyklista jeżeli dobrze wiem chodzi do drzewniaka bodajże do 4 Technikum kojarze go z twarzy.Z tego co wiem niema poważnych obrażeń obtłuczenia i złamaną rękę.Przepiór na niego mówią.Te info mam od znajomego skuterzysty z radomska nie wiem czy jest na 100% pewne
Pozdro Smile

dobrzan21 · Wysłany: Nie 20:11, 09 Mar 2008 Temat postu:

nie ma sie czym chwalic ale wczoraj uniknałem zderzenia z niebieskim malaczem!!wyjechałem sobie na chwile a tu pani około 60 maluchem zajechała mi droge przemknałem parec centymetrow przed jej maska.takie osoby juz nie powinny miec prawka.a jeszcze jaka oburzona była

Kamilo_NSR 125R · Wysłany: Nie 21:38, 09 Mar 2008 Temat postu:

Według mnie powinna być ograniczona ilość podejść powiedzmy 3 podejścia.Nie zda to nie będzie miała prawka a z tego co wiem można mieć podejść do jazd i egzaminu ile się chce.Jak chodzi o kobiety to jest taki temat że niektóre "modlą się" żeby zdać na prawo jazdy więc nie dziwmy się że są wypadki
Pozdro Wink

Daniel · Wysłany: Pon 16:51, 10 Mar 2008 Temat postu:

A ja gadalem z tym gościem co mial ten wypadek tym motorem i to jechal jego kumpel.Nic powaznego mu sie na szczescie nie stalo.Wymusił mu pierszenstwo kierowca z Fiata.No ale moto jest juz poskladane i kolo sobie smiga Very Happy

adam_89

dopiero w dniu dzisiejszym zauwazyłem na forum temat dotyczacy bezposrednio mojej osoby, wiec postanowiłem wypowiedziec sie i sprostowac kilka ''faktów'' podanych przez uzytkowników forum.
Faktycznie wypadek miał miejsce w okolicach elektryka (skrzyzowanie narutowicza i sztaszica). Powód: wymuszenie pierszenstwa (zajechanie drogi ) przez kierujaca puszką. Mój motocykl to Kawasaki KLE 500 (w zasadzie to juz mój były motocykl bo pozbyłem sie tego co z niego zostało). Kamilo rzeczywiscie miał troche racji, chodze do drzewniaka ale do 3 klasy (mały szczegół Very Happy

). Jako takich powaznych obrazen nie miałem poza złamana reka - policjant wezwał karetke i po przeswietleniu okazało sie ze złamanie jest na tyle powazne, ze wymaga operacji Confused

. realia polskiej słuzby zdrowia sa takie jakie sa, wiec operacja odbyła sie dopiero nastepnego dnia, trwała 3 godziny i mam nadzieje ze powiodła się. okaze sie dopiero we wtorek 22 kwietnia (6,5 tyg gipsu...eh) w szpitalu lezałem do 10 marca i od razu zaciekawiło mnie jak ''Daniel" mógł zemna rozmawiac skoro dopiero 10 wyszedłem ze szpitala, a pozatym daniela zadnego nie znam. nie wiadomo skąd posiada te informacje jak i to ze cytuje "moto jest juz poskladane i kolo sobie smiga"? Daniel skoro praktycznie nic nie wiesz o sprawie to sie nie wypowiadaj! tak jak juz napisałem wczesniej motocykl ( uszkodzony- złamany kierownik, zgiete lagi, pekniety karter, połamane plastiki, prawdopodobnie krzywa rama) sprzedałem pod koniec marca i póki co sobie nie posmigam niczym... moze w przyszłym sezonie Wink

a co do wypadku i wszystkich formalnosci - naczescie mimo niesprzyjajacych warunków wszystko jest OK kase z odszkodowania za moto dostałem:) teraz pozostaje zdjecie gipsu, rehabilitacja i.... jakies moto za rok Very Happy

Daniel

A ty kolego nie mieszkasz czasem na "milaczkach:? Very Happy

adam_89

raczej nie....a czemu pytasz? znasz mnie w ogóle?

Daniel

Bo koło mnie ktos jeździ pofobna fura do twojej i kumpel mi mowil ze to byl "najprawdopodobnie" jego sąsiad Very Happy

Ale widocznie sie mylil Very Happy

adam_89

to nastepnym razem zastanów sie zanim napiszesz jakies głupoty...